Sprawa o zapłatę bez obowiązku zapłaty

Spory o zapłatę niejednokrotnie budzą większe emocje niż jakiekolwiek inne postępowania, zwłaszcza, jeżeli strony są ze sobą mocno skonfliktowane, a stawką jest „być albo nie być” firmy czy dom.

Nasze ostatnie sukcesy w sprawach o zapłatę to chociażby sprawa przedsiębiorcy, który zainwestował znaczne środki w przebudowę swojego lokalu usługowego. Działająca już na ostatnim etapie prac firma budowlana co prawda wykonała w części prace, jednakże w taki sposób, że cel przebudowy w rezultacie nie został osiągnięty. Klient wielokrotnie i wszelkimi sposobami domagał się poprawek, jednakże nigdy się ich nie doczekał. W końScu otrzymał od firmy budowlanej fakturę do zapłacenia na całość umówionej kwoty.

Nasze stanowisko było takie, że klient nie zapłaci faktury, albowiem to kontrahent nie wywiązał się z umowy. Przed Sądem zatem argumentowaliśmy, że roszczenie firmy budowlanej nie powstało, albowiem prace nie zostały wykonane w całości i zgodnie z zapisami umownymi. Nie można mówić o wykonaniu umowy, skoro finalny efekt prac nie spełniał celu, dla którego został zlecony.

Strona przeciwna argumentowała natomiast, że wady nie są istotne i nie przesądzają o wykonaniu umowy. Uchybienia, na które wskazywał nasz klient, są w istocie błahe, a zasadnicza część prac została wykonana.

Wnikliwa analiza opinii biegłego oraz jego skrupulatne przesłuchanie wykazały odmiennie, niż podnosił kontrahent klienta. W wyroku Sąd przyznał nam rację wskazując, że skoro dzieło w istocie nie zostało ukończone, to nie powstało wymagalne roszczenie o zapłatę – zatem powództwo firmy budowlanej należało w całości oddalić, a koszty postępowania zasądzić na rzecz naszego klienta.